• II SA/Łd 1321/13 - Wyrok ...
  19.04.2024

II SA/Łd 1321/13

Wyrok
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi
2014-04-11

Nietezowane

Artykuły przypisane do orzeczenia

Do tego artykulu posiadamy jeszcze 13 orzeczeń.
Kup dostęp i zobacz, do jakich przepisów odnosi się orzeczenie. Znajdź inne potrzebne orzeczenia.

Skład sądu

Arkadiusz Blewązka /sprawozdawca/
Czesława Nowak-Kolczyńska /przewodniczący/
Joanna Sekunda-Lenczewska

Sentencja

Dnia 11 kwietnia 2014 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi – Wydział II w składzie następującym: Przewodnicząca Sędzia WSA Czesława Nowak-Kolczyńska Sędziowie Sędzia WSA Arkadiusz Blewązka (spr.) Sędzia WSA Joanna Sekunda-Lenczewska Protokolant st. sekr. sąd. Dominika Ratajczyk po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 11 kwietnia 2014 roku sprawy ze skargi Z. S. na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego w P. z dnia [...] nr [...] w przedmiocie ustalenia opłaty adiacenckiej 1. oddala skargę; 2. przyznaje i nakazuje wypłacić z funduszu Skarbu Państwa – Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi adwokatowi A. O.-L. prowadzącej Kancelarię Adwokacką w Ł. przy ul. [...] kwotę 295,20 (dwieście dziewięćdziesiąt pięć i 20/100) złotych, obejmującą podatek od towarów i usług, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej skarżącej z urzędu. LS

Uzasadnienie

Samorządowe Kolegium Odwoławcze w P. decyzją z dnia [...], nr [...], po rozpoznaniu odwołania Z. S., utrzymało w mocy decyzję Prezydenta Miasta T. z dnia [...], nr [...] w sprawie ustalenia opłaty adiacenckiej.

Jak wynika z dokumentów załączonych do akt administracyjnych, organ pierwszej instancji decyzją z dnia [...] ustalił opłatę adiacencką w wysokości 2.379,30zł z tytułu wzrostu wartości nieruchomości położonej przy ul. A w T., na skutek jej podziału, oznaczonej przed podziałem jako działka ewidencyjna nr 22 obręb [...] o powierzchni 3,997ha, a po podziale działki: nr 22/1 o powierzchni 0,1575ha, nr 22/2 o powierzchni 0,1577ha, nr 22/3 o powierzchni 2,7430ha oraz nr 22/4 o powierzchni 0,0415ha. Mocą wspomnianej decyzji, zobowiązana do uiszczenia ustalonej opłaty adiacenckiej została Z. S., jako właściciela nieruchomości w chwili jej podziału. Jako podstawę prawną rozstrzygnięcia organ wskazał przepis art. 98a ustawy z dnia 21 sierpnia 1997r. o gospodarce nieruchomościami (Dz. U. z 2010r. nr 102, poz. 651 ze zm., dalej w uzasadnieniu także jako: "u.g.n.").

W odwołaniu od powyższej decyzji Z. S. wnosząc o jej uchylenie w całości podniosła, iż w toku postępowania nie otrzymała wyceny nieruchomości przygotowanej przez rzeczoznawcę. W ocenie autorki odwołania nie ma podstaw prawnych do naliczenia opłaty, nigdy nie wyrażała ona zgody na budowę drogi. Wartość gruntów nie wzrosła, a zmalała przez kryzys gospodarczy w kraju.

Samorządowe Kolegium Odwoławcze, przywołanym na wstępie rozstrzygnięciem, utrzymało w mocy decyzję organu pierwszej instancji. W motywach rozstrzygnięcia organ opisał dotychczasowy przebieg postępowania wskazując następnie, iż zgodnie z art. 98a ust. 1 u.g.n., jeżeli w wyniku podziału nieruchomości dokonanego na wniosek właściciela lub użytkownika wieczystego, który wniósł opłaty roczne za cały okres użytkowania tego prawa, wzrośnie jej wartość, wójt, burmistrz albo prezydent miasta może ustalić, w drodze decyzji, opłatę adiacencką z tego tytułu. Wysokość stawki procentowej opłaty adiacenckiej ustala rada gminy, w drodze uchwały, w wysokości nie większej niż 30% różnicy wartości nieruchomości, a ustalenie opłaty adiacenckiej może nastąpić w terminie 3 lat od dnia, w którym decyzja zatwierdzająca podział nieruchomości stała się ostateczna albo orzeczenie o podziale stało się prawomocne. Wartość nieruchomości przed podziałem i po podziale określa się według cen na dzień wydania decyzji o ustaleniu opłaty adiacenckiej. Na podstawie art. 146 ust. 1a u.g.n., ustalenie opłaty adiacenckiej następuje po uzyskaniu opinii rzeczoznawcy majątkowego, określającej wartości nieruchomości.

Jak dalej wyjaśniło Samorządowe Kolegium Odwoławcze, na zlecenie organu pierwszej instancji została sporządzona przez rzeczoznawcę majątkowego wycena nieruchomości (operat z dnia 27 lutego 2013r. i aneks z dnia 8 marca 2013r.). Oceniając operat organ wskazał, iż rzeczoznawca do wyceny nieruchomości zastosował podejście porównawcze i metodę porównywania parami. Zgodnie z opisem w operacie szacunkowym, wyceniana nieruchomość położona jest w zachodniej, pośredniej części miasta T., odległość od centrum wynosi około 3km. Dojazd do nieruchomości jest możliwy drogami asfaltowymi – ul. B i ul. A oraz poprzez projektowaną drogę dojazdową, stanowiącą działkę nr 22/4. Sąsiedztwo nieruchomości stanowi luźna zabudowa mieszkaniowa jednorodzinna, zlokalizowana wzdłuż drogi asfaltowej oraz tereny niezabudowane użytkowane rolniczo i kompleks leśny. Działka nr 22 przed podziałem miała kształt prostokąta, krótszym bokiem przylegała do ulicy, posiadała możliwość podłączenia wody z wodociągu miejskiego i energii elektrycznej. Po podziale nieruchomość ta stanowi cztery działki. Działka nr 22/4 została wydzielona, jako wewnętrzna droga dojazdowa. Działka nr 22/1 przylega bezpośrednio do ulicy i z racji tego ma bardzo dobre warunki zagospodarowania oraz możliwość podłączenia do sieci wodociągowej i energetycznej. Działka nr 22/2 dłuższym bokiem przylega do gruntowej drogi dojazdowej, zatem jest możliwość podłączenia jej do sieci wodociągowej i energetycznej z ulicy. Z operatu została wyłączona działka nr 22/3 o powierzchni 2,7430ha. Jak wskazał organ, rzeczoznawca określił wartość nieruchomości według stanu przed podziałem na kwotę 188.088zł, a po podziale – 196.019zł, zatem wzrost wartości wyniósł 7.931zł.

Na podstawie uchwały Nr [...] Rady Miejskiej w T. z dnia [...] (Dz. Urzęd. Woj. Łódź. z 2007r. nr 389, poz. 3981), stawka opłaty adiacenckiej w przypadku podziału nieruchomości wynosi 30% różnicy wartości nieruchomości po i przed podziałem. Ustalona opłata adiacencka stanowi więc kwotę 2.379,30 zł.

Oceniając wartość merytoryczną operatu Kolegium uznało, że może on stanowić podstawę do ustalenia opłaty adiacenckiej, bowiem nie ma w nim uchybień, które powodowałyby niezgodność z zasadami i trybem wyceniania nieruchomości (wcześniejsze uwagi zgłoszone przez organ pierwszej instancji zostały usunięte przez rzeczoznawcę majątkowego). Rzeczoznawca w operacie szczegółowo przytoczył dane i wyliczenia niezbędne do ustalenia wartości nieruchomości, wycenę poprzedziła analizą lokalnego rynku nieruchomości przeznaczonych pod zabudowę mieszkaniową obejmującego teren T. w okresie od stycznia 2011r. do dnia wyceny. Organ wskazał, iż w postępowaniu prowadzonym w trybie art. 98a u.g.n., należy wykazać, że w wyniku podziału wzrosła wartość nieruchomości, co w niniejszym postępowaniu uczyniono.

W konkluzji, Samorządowe Kolegium Odwoławcze – odnosząc się do zarzutów odwołania – wyjaśniło, iż korespondencja kierowana na adres podany we wniosku Z. S. o podział nieruchomości nie była odbierana. W toku postępowania ustalono adres córki odwołującej i skierowano do niej pismo o podanie adresu strony postępowania. W dniu 24 maja 2013r. Z. S. stawiła się w organie i podała nowy adres korespondencyjny. W dniu tym została poinformowana o prowadzonym postępowaniu oraz zapoznano ją z kwotami wynikającymi z operatu szacunkowego. Strona nie wnosiła o wydanie kopii operatu. Organ odwoławczy uzupełnił powyższe uwagi stwierdzeniem, iż organy administracji publicznej nie mają obowiązku doręczać stronom materiału dowodowego do zapoznania się z nim. W stosunku do operatów szacunkowych istnieje szczególne uregulowanie, zawarte w art. 156 ust. 1a u.g.n. stanowiące, iż organ administracji publicznej, który zlecił sporządzenie operatu szacunkowego, jest obowiązany umożliwić osobie, której interesu prawnego dotyczy jego treść, przeglądanie tego operatu oraz sporządzanie z niego notatek i odpisów. Osoba ta może żądać uwierzytelnienia sporządzonych przez siebie odpisów z operatu szacunkowego lub wydania jej z operatu szacunkowego uwierzytelnionych odpisów, o ile jest to uzasadnione ważnym interesem tej osoby.

W skardze do sądu administracyjnego Z. S. wniosła o uchylenie w całości decyzji organów obu instancji podnosząc, iż przed wydaniem decyzji nie otrzymała operatu szacunkowego, a cena gruntów po podziale nie wzrosła. Opłata adiacencka została naliczona bezpodstawnie, a budowa drogi nie była poprzedzona decyzją administracyjną.

W odpowiedzi na skargę organ wniósł o jej oddalenie podtrzymując argumentację zaprezentowaną w uzasadnieniu kwestionowanego w skardze rozstrzygnięcia.

Wojewódzki Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Skarga nie jest zasadna.

Zgodnie z art. 1 § 1 ustawy z dnia 25 lipca 2002r. – Prawo o ustroju sądów administracyjnych (Dz. U. Nr 153, poz. 1269 ze zm.) sądy administracyjne sprawują wymiar sprawiedliwości m.in. przez kontrolę administracji publicznej. Kontrola działalności organów administracyjnych, o której mowa, sprawowana jest pod względem zgodności z prawem, jeżeli ustawy nie stanowią inaczej. Oznacza to, iż sądy administracyjne nie orzekają merytorycznie, a więc nie wydają orzeczeń co do istoty sprawy, lecz badają zgodność zaskarżonego aktu administracyjnego z obowiązującymi w dacie jego podjęcia przepisami prawa materialnego, określającymi prawa i obowiązki stron oraz przepisami procedury administracyjnej, normującymi zasady postępowania przed organami administracji publicznej.

Stosownie do art. 134 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. z 2012r. poz. 270, powoływana dalej jako "P.p.s.a.") sąd rozstrzyga w granicach danej sprawy, nie będąc jednak związany zarzutami i wnioskami skargi oraz powołaną w niej podstawą prawną. Oznacza to, że bierze pod uwagę wszelkie naruszenia prawa, a także wszystkie przepisy, które powinny znaleźć zastosowanie w rozpoznawanej sprawie, niezależnie od żądań i wniosków podniesionych w skardze – w granicach sprawy, wyznaczonych przede wszystkim rodzajem i treścią zaskarżonego aktu. Kontrola sądu nie obejmuje natomiast zasadniczo oceny wypełniania przez organy administracji tzw. pozasystemowych kryteriów słusznościowych, w szczególności kierowania się zasadami współżycia społecznego, ani kryteriów celowościowych, takich jak realizacja określonej polityki stosowania prawa administracyjnego (vide: wyrok NSA z dnia 25 września 2009r., w sprawie sygn. akt I OSK 1403/08, http://orzeczenia.nsa.gov.pl).

Sąd uwzględniając skargę na decyzję lub postanowienie uchyla je w całości albo w części, jeżeli stwierdzi naruszenie prawa materialnego, które miało wpływ na wynik sprawy; naruszenie prawa dające podstawę do wznowienia postępowania administracyjnego lub inne naruszenie przepisów postępowania, jeżeli mogło ono mieć istotny wpływ na wynik sprawy (art. 145 § 1 pkt 1 P.p.s.a.). Natomiast w razie nieuwzględnienia skargi Sąd skargę oddala (art. 151 P.p.s.a.).

Jak prawidłowo wskazały organy obu instancji, podstawą prawną zaskarżonego rozstrzygnięcia jest przepis art. 98a ustawy z dnia 21 sierpnia 1997r. o gospodarce nieruchomościami (Dz. U. z 2010r., nr 102, poz. 651 ze zm.) stanowiący, że jeżeli w wyniku podziału nieruchomości dokonanego na wniosek właściciela lub użytkownika wieczystego, który wniósł opłaty roczne za cały okres użytkowania tego prawa, wzrośnie jej wartość, wójt, burmistrz albo prezydent miasta może ustalić, w drodze decyzji, opłatę adiacencką z tego tytułu. Wysokość stawki procentowej opłaty adiacenckiej ustala rada gminy, w drodze uchwały, w wysokości nie większej niż 30% różnicy wartości nieruchomości. Ustalenie opłaty adiacenckiej może nastąpić w terminie 3 lat od dnia, w którym decyzja zatwierdzająca podział nieruchomości stała się ostateczna albo orzeczenie o podziale stało się prawomocne. Wartość nieruchomości przed podziałem i po podziale określa się według cen na dzień wydania decyzji o ustaleniu opłaty adiacenckiej. Stan nieruchomości przed podziałem przyjmuje się na dzień wydania decyzji zatwierdzającej podział nieruchomości, a stan nieruchomości po podziale przyjmuje się na dzień, w którym decyzja zatwierdzająca podział nieruchomości stała się ostateczna albo orzeczenie o podziale stało się prawomocne, przy czym nie uwzględnia się części składowych nieruchomości. Przepisy art. 144 ust. 2, art. 146 ust. 1a, art. 147 i art. 148 ust. 1 – 3 u.g.n. stosuje się odpowiednio. Ponadto ustalenie opłaty adiacenckiej może nastąpić, jeżeli w dniu, w którym decyzja zatwierdzająca podział nieruchomości stała się ostateczna albo orzeczenie o podziale nieruchomości stało się prawomocne, obowiązywała uchwała rady gminy ustalająca wysokość stawki procentowej opłaty adiacenckiej. Do ustalenia opłaty adiacenckiej przyjmuje się stawkę procentową obowiązującą w dniu, w którym decyzja zatwierdzająca podział nieruchomości stała się ostateczna albo orzeczenie o podziale nieruchomości stało się prawomocne.

Analiza uregulowań zawartych w omawianej ustawie pozwala wyprowadzić wniosek, iż przez opłatę adiacencką należy rozumieć opłatę ustaloną w związku ze wzrostem wartości nieruchomości spowodowanym m.in. scaleniem i podziałem nieruchomości, a także podziałem nieruchomości (art. 4 pkt 11 u.g.n.). W literaturze zauważa się że są to opłaty o charakterze publicznoprawnym, uwarunkowane zaistnieniem określonych warunków (podziałem nieruchomości), które w całości lub części mają pokryć koszty, jakie poniósł Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego w związku z wykonywaniem i realizacją wyodrębnionych zadań własnych. Chodzi przy tym, o takie zadania i działania Skarbu Państwa lub gminy, które wywołują wzrost wartości nieruchomości i które wymienia ustawa (vide: Z. Cymmerman, Opłaty adiacenckie, Olsztyn 2010, s. 11). Również w orzecznictwie wskazuje się, że istota opłaty adiacenckiej sprowadza się do tego, że ten kto uzyskuje korzyść na skutek wzrostu wartości nieruchomości spowodowanego określonymi zdarzeniami, przekazuje część tej korzyści na rzecz gminy (vide: uchwała NSA z dnia 9 października 2000r., w sprawie sygn. akt OPK 8/00 http://orzeczenia.nsa.gov.pl).

Mając na uwadze, że kwestie, związane z: obowiązywaniem uchwały określającej wysokość stawki procentowej opłaty adiacenckiej, oraz z podziałem należącej do strony skarżącej nieruchomości, nie wzbudzały kontrowersji w toku postępowania administracyjnego i nie były podnoszone w skardze do sądu, ich bliższe omówienie w niniejszym uzasadnieniu wypada uznać za zbędne. Tym bardziej, że Sąd analizując sprawę w całokształcie – także poza zakresem zarzutów wniesionej skargi – nie dopatrzył się okoliczności poddających w wątpliwość prawidłowość wydanego rozstrzygnięcia, z punktu widzenia powyższych dwóch przesłanek, wymienionych w art. 89a omawianej ustawy. Tym samym wypada przejść do omówienia trzeciej z przesłanek stosowania owego przepisu, a mianowicie wzrostu wartości nieruchomości po jej podziale, w porównaniu do jej wartości przed podziałem.

W powyższym zakresie prawidłowe jest stanowisko organów, iż wartość nieruchomości przed podziałem i po podziale określa się według cen na dzień wydania decyzji o ustaleniu opłaty adiacenckiej. Stan nieruchomości przed podziałem przyjmuje się na dzień wydania decyzji zatwierdzającej podział nieruchomości, a stan nieruchomości po podziale na dzień, w którym decyzja zatwierdzająca podział nieruchomości stała się ostateczna albo orzeczenie o podziale stało się prawomocne. Zgodnie z art. 98a ust. 1 w związku z art. 146 ust. 1a u.g.n., ustalenie opłaty adiacenckiej z tytułu wzrostu wartości nieruchomości na skutek jej podziału następuje po uzyskaniu opinii rzeczoznawcy majątkowego określającej wartość nieruchomości.

Odnosząc się do kwestii dokonanej wyceny przedmiotowej nieruchomości należy wskazać, iż przepis § 56 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 21 września 2004r. w sprawie wyceny nieruchomości i sporządzania operatu szacunkowego (Dz. U. nr 207, poz. 2109 ze zm.) stanowi, iż w operacie szacunkowym rzeczoznawca przedstawia sposób dokonania wyceny nieruchomości, w tym określenia przedmiotu i zakresu wyceny, celu wyceny, podstawę formalną wyceny nieruchomości oraz źródła danych o nieruchomości, ustalenie dat istotnych dla określenia wartości nieruchomości, opis stanu nieruchomości, przeznaczenia wycenianej nieruchomości, analizę i charakterystykę rynku nieruchomości, wskazanie wyboru podejścia, metody i techniki szacowania oraz przedstawienie obliczeń wartości nieruchomości oraz wyniku wyceny z uzasadnieniem. Ponadto do operatu dołącza się istotne dokumenty wykorzystane przy jego sporządzaniu. Z treści wskazanego przepisu wynika, że w sporządzonym operacie rzeczoznawca powinien dostatecznie wyjaśnić, przestawiać i uzasadnić sposób dokonania wyceny, tak aby umożliwić ocenę jego prawidłowości i tym samym przydatności dowodowej. Zgodzić się należy z zapatrywaniem, iż organy administracji publicznej mają obowiązek dokonania wnikliwego sprawdzenia sporządzonego przez rzeczoznawcę operatu szacunkowego, a opinia taka podlega ocenie nie tylko pod względem formalnym, ale również materialnym (vide chociażby: wyrok NSA z dnia 28 stycznia 2011r., w sprawie sygn. akt I OSK 461/10 http://orzeczenia.nsa.gov.pl), z tym, że ocena materialna nie może dotyczyć wszystkich aspektów opracowanego operatu.

W powyższym zakresie należy bowiem zwrócić uwagę, że w postępowaniu o ustalenie opłaty adiacenckiej rola organu winna sprowadzać się do ustalenia tej opłaty, a niezbędnym dowodem do jej ustalenia jest operat szacunkowy. Postępowanie to nie jest płaszczyzną do oceny prawidłowości sporządzonej na użytek sprawy wyceny, ponieważ ta kompetencja zarezerwowana jest dla organizacji zawodowej rzeczoznawców majątkowych, co wyraźnie wynika z art. 156 ust. 1 ustawy. Z kolei z przepisów art. 150 ust. 1 pkt 1, ust. 5 oraz art. 153 ust. 1 ustawy oraz § 26 ust. 3 rozporządzenia wynika, że to rzeczoznawca majątkowy określa wartość rynkową nieruchomości i to, że ma zagwarantowaną swobodę wyboru właściwego podejścia oraz metody i techniki szacowania nieruchomości, rodzaju rynku, jego obszaru i okresu badania. Jeżeli zatem strona w toku prowadzonego postępowania zapoznała się z operatem i uważała, że jest on wadliwy, to winna wnioskować o przeprowadzenie przez organ oceny operatu przez organizację zawodową rzeczoznawców bądź samodzielnie wystąpić do takiej organizacji o ocenę jego prawidłowości, a po uzyskaniu negatywnej oceny korporacji rzeczoznawców majątkowych przedłożyć ten dowód organowi albo też przedłożyć organowi kontrwycenę sporządzoną na własne zlecenie, co umożliwiłoby organowi ocenę, która z wycen winna być podstawą do wydania przez organ decyzji administracyjnej, a której należało odmówić wiarygodności i mocy dowodowej.

Trzeba mieć bowiem na uwadze to, że przed wydaniem decyzji w sprawie przez organ I instancji doszło do istotnej zmiany art. 7 K.p.a.. Wprowadzając z dniem 11 kwietnia 2011r. nowe brzmienie tegoż przepisu ustawodawca zdecydował się na przełamanie dotychczas obowiązującej zasady wyjaśniania z urzędu przez organ wszystkich okoliczności stanu faktycznego sprawy. Przepis art. 7 K.p.a., w obecnie obowiązującym brzmieniu wskazuje, że istotną rolę w wyjaśnianiu prawdy obiektywnej ma strona, szczególnie w postępowaniu toczącym się z urzędu i zmierzającym do nałożenia na stronę określonego obowiązku. Tym samym strona winna składać wnioski dowodowe i dowodzić faktów korzystnych dla siebie. Sama pozbawiona cech konkretności polemika z ustaleniami dokonanymi w operacie, nie poparta żadnym dowodem sporządzonym w prawnie przepisanej formie świadczącym o wadliwości merytorycznej sporządzonego operatu szacunkowego nie może przynieść pożądanego rezultatu. W realiach niniejszej sprawy sytuacja w zakresie oceny sporządzonej wyceny staje się jeszcze bardziej oczywista, gdy weźmie się pod uwagę, że strona skarżąca w toku postępowania administracyjnego nie tylko nie wnioskowała o przeprowadzenie oceny prawidłowości sporządzonego operatu ale nawet nie podniosła jakichkolwiek merytorycznych zarzutów wobec niej.

W tym stanie rzeczy należy zgodzić się z organem odwoławczym, że w toku postępowania administracyjnego sporządzony został operat szacunkowy, który powinien stanowić podstawę określenia wzrostu wartości nieruchomości po dokonanym jej podziale. Operat wykonała bowiem osoba posiadająca stosowne kompetencje, w prawnie przepisanej formie, zawierając w nim konieczne, wskazane przez prawo informacje. Wycena została dokonana przy wykorzystaniu podejścia i metody znanych prawu, a ich wybór został w sposób przekonywujący uzasadniony. Przy określaniu wartości nieruchomości wzięto pod uwagę ceny transakcyjne nieruchomości podobnych wyłącznie z rynku lokalnego (teren jednej gminy), a proces ustalający wartość nieruchomości skarżącej został przeprowadzony w sposób poddający się kontroli i uwzględniał jasno określone kryteria oraz ich wagę. Taki operat – zgodnie z art. 98a ust. 1 w związku z art. 146 ust. 1a ustawy – zasadnie stanowił podstawę ustalenia opłaty adiacenckiej z tytułu wzrostu wartości nieruchomości na skutek jej podziału.

Ponieważ także w skardze nie zostały sformułowane merytoryczne zarzuty wobec dokonanej wyceny nieruchomości powyższe kwestie oceniał Sąd poza granicami wniesionej skargi. Uwagi pełnomocnika strony uczynione podczas rozprawy, mające wskazywać na: nieadekwatność nieruchomości przyjętych do porównania i nieprawidłowość zastosowanej metody wyceny, nie mogły wpłynąć na ocenę operatu nie tylko dlatego, że są one spóźnione gdyż nie były formułowane w toku postępowania administracyjnego ale także z uwagi na ich ogólnikowość nie pozwalającą na jakąkolwiek konkretyzację zarzutu i sprzeczność z tym co zostało powiedziane powyżej na temat swobody rzeczoznawcy przy doborze materiału porównawczego oraz sposobu i metody wyceny. Zakres kontroli właściwego korzystania z tej swobody przez rzeczoznawcę został powyżej przybliżony, a tym samym stawiane tak ogólnego zarzuty należy uznać za gołosłowną polemikę z prawidłowo dokonanymi ustaleniami.

Jak już była o tym mowa skarga w istocie nie zawiera zarzutów odnoszących się do okoliczności niniejszej sprawy, tym niemniej Sąd działając z urzędu dopatrzył się w działaniach organów naruszenia prawa o postępowaniu. Analiza okoliczności sprawy pozwoliła wyprowadzić wniosek, iż naruszenie to nie miało jednak wpływu na treść wydanego rozstrzygnięcia. Nie każde bowiem naruszenie przepisów postępowania administracyjnego może stanowić podstawę wzruszenia zaskarżonej decyzji, lecz tylko takie, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Aby taki zarzut mógł doprowadzić do wyeliminowania z obrotu prawnego decyzji konieczne jest ustalenie, że gdyby nie doszło do naruszenia przepisów postępowania, to zaskarżona decyzja mogłaby być odmienna.

W realiach niniejszej sprawy bezsporne jest, iż skarżąca nie była informowana o działaniach organu pierwszej instancji aż do momentu gdy jej córka wskazała adres, na który mogła być kierowana do skarżącej korespondencja. Skarżąca co prawda zapoznała się z istotnymi dla sprawy ustaleniami dokonanymi przez organ pierwszej instancji ale nie została pouczona o treści art. 10 K.p.a.. Podobnie organ odwoławczy przed wydaniem decyzji nie informował skarżącej o uprawnieniach z powyższego przepisu. Stanowi do naruszenie art. 10 K.p.a. nakładającego na organy administracji publicznej obowiązek zapewnienia stronom czynnego udziału w każdym stadium postępowania oraz umożliwienia – przed wydaniem decyzji – wypowiedzenia się co do zebranych dowodów i materiałów oraz zgłoszonych żądań. Powyższe naruszenie prawa nie skutkuje jednak koniecznością uchylenia zaskarżonej decyzji.

Dla stwierdzenia przez sąd administracyjny naruszenia art. 10 K.p.a., w stopniu uzasadniającym uchylenie kontrolowanego aktu nie wystarcza samo tylko stwierdzenie naruszenia standardów określonych tym przepisem. Oprócz wykazania, że takie naruszenie istotnie miało miejsce, konieczne jest ustalenie, iż uniemożliwiło ono stronie podjęcie konkretnie wskazanej czynności procesowej – co z kolei miało istotny wpływ – na sposób rozstrzygnięcia sprawy. W sytuacji postawienia organom administracji zarzutu braku zawiadomienia strony przed wydaniem decyzji o zebraniu materiału dowodowego i możliwości składania wniosków dowodowych, koniecznym jest ustalenie, jakiej konkretnie czynności procesowej nie mogła strona dokonać, jakiego dowodu w sprawie nie mogła przedstawić i jaki wpływ na wynik sprawy mogło mieć tak stwierdzone uchybienie. Dopiero wykazanie, że naruszenie zasady czynnego udziału strony w postępowaniu administracyjnym poprzez nie powiadomienie jej o zgromadzeniu materiału dowodowego i możliwości zapoznania się z nim, uniemożliwiło stronie podjęcie konkretnie wskazanej czynności, a także wykazanie, że uchybienie to miało istotny wpływ na wynik sprawy, daje podstawy do przyjęcia, że doszło do naruszenia art. 10 K.p.a. w stopniu uzasadniającym uchylenie zaskarżonego aktu (vide: wyrok NSA z dnia 24 maja 2007r., w sprawie sygn. akt GSK 4/07; wyrok NSA z dnia 2 września 2009r., w sprawie sygn. akt II OSK 1317/08, http://orzeczenia.nsa.gov.pl).

W realiach niniejszej sprawy brak jest okoliczności, z których można byłoby wyprowadzić wniosek, że strona skarżąca uchybienie art. 10 K.p.a., wiąże z konkretnymi skutkami, w szczególności z uniemożliwieniem podjęcia konkretnie wskazanej czynności dowodowej. Analiza skargi nie dostarcza jakichkolwiek informacji w powyższym zakresie, także przebieg rozprawy nie dał powodów do uznania, że skarżąca wskutek naruszenia przez organy art. 10 K.p.a. została ograniczona w jakiejkolwiek czynności, a w szczególności pozbawiona inicjatywy dowodowej. Tym samym naruszenie art. 10 K.p.a. uznać wypada za takie, które nie mogło mieć istotnego wpływu na wynik sprawy.

Z tych wszystkich względów skargę jako bezzasadną należało oddalić (art. 151 P.p.s.a.).

A. P.

Szukaj: Filtry
Ładowanie ...