• I SA/Gd 222/13 - Wyrok Wo...
  28.03.2024

I SA/Gd 222/13

Wyrok
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku
2013-04-17

Nietezowane

Artykuły przypisane do orzeczenia

Do tego artykulu posiadamy jeszcze 13 orzeczeń.
Kup dostęp i zobacz, do jakich przepisów odnosi się orzeczenie. Znajdź inne potrzebne orzeczenia.

Skład sądu

Ewa Wojtynowska /sprawozdawca/
Irena Wesołowska
Małgorzata Gorzeń /przewodniczący/

Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia NSA Małgorzata Gorzeń, Sędziowie Sędzia WSA Irena Wesołowska, Sędzia WSA Ewa Wojtynowska (spr.), Protokolant Starszy Sekretarz Sądowy Beata Jarecka, po rozpoznaniu w Wydziale I na rozprawie w dniu 17 kwietnia 2013 r. sprawy ze skargi W.S. na postanowienie Dyrektora Izby Skarbowej z dnia 10 grudnia 2012 r. nr [....] w przedmiocie odmowy przywrócenia terminu do wniesienia odwołania oddala skargę.

Uzasadnienie

Zaskarżonym postanowieniem Dyrektor Izby Skarbowej działając na podstawie art. 162 i art. 163 § 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa (t.j. Dz. U. z 2012r., poz. 749 ze zm.), po rozpatrzeniu wniosku W. S. o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania od decyzji Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej z dnia 27 września 2012 r. w przedmiocie podatku od towarów i usług, odmówił przywrócenia terminu do wniesienia odwołania.

Podstawą takiego rozstrzygnięcia były następujące ustalenia i rozważania:

Decyzją z dnia 27 września 2012 r. Dyrektor Urzędu Kontroli Skarbowej określił W. S. zobowiązanie podatkowe w podatku od towarów i usług za: grudzień 2006 r., od lutego do września 2007 r. i listopad 2007r.

Przedmiotowa decyzja wysłana została na adres zamieszkania pełnomocnika W. S. - jego żony J. S..

Z powodu nieobecności adresata przesyłka zawierająca powyższą decyzję została awizowana dwukrotnie: po raz pierwszy w dniu 2 października 2012 r. i po raz drugi w dniu 10 października 2012 r. Następnie przesyłka ta została zwrócona do nadawcy w dniu 17 października 2012 r.

Pismem z dnia 21 listopada 2012 r. pełnomocnik skarżącego adwokat N. C. złożył wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania od decyzji Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej z dnia 27 września 2012 r. wraz z odwołaniem od ww. decyzji.

W uzasadnieniu wniosku pełnomocnik skarżącego podniósł, że w czasie, w którym miały być dokonane próby doręczenia przesyłki zawierającej sporną decyzję, J. S. przebywała w domu, jednak listonosz nie dokonał nawet próby osobistego doręczenia pisma stronie, ograniczając się do pozostawienia awiza w oddawczej skrzynce pocztowej. W okresie od dnia 10 do dnia 17 października 2012 r. pełnomocnik nie opuszczała domu z uwagi na grypę o bardzo ciężkim przebiegu i związane z nią złe samopoczucie, nie miała przy tym wiadomości o pozostawionym w skrzynce awizie. Po jego odebraniu i po ustąpieniu dolegliwości chorobowych udała się do Urzędu Pocztowego celem odebrania pozostawionej przesyłki. Ta jednak, z uwagi na upływ 14-dniowego terminu została już zwrócona do nadawcy, pracownice poczty zaś nie były w stanie wskazać od kogo przesyłka pochodziła.

Wskazano ponadto, że J. S. nie miała wiedzy czego mogło dotyczyć nieodebrane pismo. Powyższą okoliczność ustalono dopiero w dniu 14 listopada 2012r., tj w dniu doręczenia pełnomocnikowi strony - adwokatowi - decyzji Dyrektora Izby Skarbowej w przedmiocie umorzenia postępowania odwoławczego z uwagi na doręczenie decyzji określającej wysokość zobowiązania.

J. S. nie posiada przy tym zwolnienia lekarskiego potwierdzającego przebieg choroby z uwagi na fakt, że nie pracuje, a co za tym idzie zwolnienie w ogóle nie było jej potrzebne. Z tych samych względów nie posiada paragonów dokumentujących zakup leków, czy też choćby opakowań po przyjmowanych medykamentach.

W ocenie wnioskodawcy powyższe okoliczności wskazują na brak winy strony w uchybieniu terminu do wniesienia odwołania.

Do wniosku dołączono:

1. oświadczenie J. S., w którym wskazała, że w dniach 10 – 17 października 2012 r. z uwagi na ciężki przebieg choroby (grypy) i związaną z tym bardzo wysoką gorączkę, dreszcze i znaczne osłabienie organizmu, nie wychodziła z domu, a co za tym idzie nie miała możliwości udania się na pocztę w celu odbioru korespondencji.

2. kserokopie:

- ulotki dla pacjenta [...] o smaku malinowym.

- ulotki dla pacjenta [...],

- ulotki dla pacjenta [...].

Dyrektor Izby Skarbowej, rozpatrując przedmiotowy wniosek, w pierwszej kolejności podkreślił, że zgodnie z art. 223 w związku z art. 220 Ordynacji podatkowej odwołanie od decyzji organu podatkowego wydanej w pierwszej instancji wnosi się do właściwego organu odwoławczego za pośrednictwem organu, który wydał decyzję, w terminie 14 dni od dnia doręczenia decyzji stronie a następnie wskazał na dyspozycje przepisów art. 150 i art. 151 ww. ustawy.

Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że przesyłkę listową (numer przesyłki poleconej R [...]) zawierającą decyzję wydaną wobec W. S. wysłano na wskazany przez skarżącego adres do korespondencji - adres zamieszkania pełnomocnika strony – G. ul. H. W dniu 2 października 2012 r. doręczyciel podjął próbę bezpośredniego doręczenia przesyłki pod wskazanym adresem. Z uwagi na nieobecność adresata, przesyłkę listową pozostawiono w Urzędzie Pocztowym G. 1, o czym powiadomiono adresata umieszczając odpowiednią informację w oddawczej skrzynce pocztowej. Przesyłkę awizowano powtórnie w dniu 10 października 2012 r. i z uwagi na niepodjęcie jej w terminie zwrócono do nadawcy 17 października 2012 r.

Wobec powyższego, w ocenie organu, nie budzi wątpliwości, że przedmiotowa decyzja została skutecznie doręczona w trybie art. 150 § 1 pkt 1 i § 1a oraz § 2 w zw. z art. 151 ustawy Ordynacja podatkowa a skuteczne doręczenie w trybie ww. przepisów miało miejsce 16 października 2012 r., tj. z upływem 14 dni od pierwszego zawiadomienia o niemożności doręczenia i pozostawieniu przesyłki w Urzędzie Pocztowym.

W kontekście powyższego zakreślony przepisem art. 223 § 2 pkt 1 Ordynacji podatkowej 14 dniowy termin do wniesienia odwołania rozpoczął swój bieg dnia 17 października 2012 r. i upłynął z dniem 30 października 2012 r., co nie jest w sprawie sporne.

Przywołując szeroko orzecznictwo oraz przesłanki przywrócenia terminu określone w art. 162 § 1 i § 2 Ordynacji podatkowej organ odwoławczy wskazał, że zastosowanie instytucji przywrócenia terminu do wniesienia odwołania ma charakter warunkowy a każdy nawet najlżejszy stopień zawinienia w uchybieniu terminu wyłącza możliwość zastosowania instytucji jego przywrócenia. Uniknięcie negatywnych skutków dokonania czynności postępowania po upływie ustawowego terminu wymaga więc uprawdopodobnienia nie tylko braku winy umyślnej, ale także jej lżejszej postaci - niedbalstwa.

W ocenie organu odwoławczego okoliczności przedstawione we wniosku strony nie uprawdopodobniają braku winy w uchybieniu do wniesienia odwołania. Uzasadniając powyższe Dyrektor Izby Skarbowej wskazał, że nie ma żadnych dowodów, że we wskazanym czasie pełnomocnik skarżącego rzeczywiście była chora. Fakt, że J. S. nie pracuje w żaden sposób nie uzasadnia rezygnacji z wizyty u lekarza a wobec braku jakiegokolwiek zaświadczenia lekarskiego mogącego potwierdzić przebytą chorobę nie sposób uznać, że znajdowała się ona w stanie uniemożliwiającym odbiór korespondencji. Powyższej okoliczności nie uprawdopodobniają również kserokopie ulotek dołączonych do ogólnodostępnych lekarstw wydawanych bez recepty. Co więcej jak wynika z przedłożonych kserokopii każdy z leków zawiera paracetamol i na każdej z ulotek widnieje informacja, że nie można ich stosować z innymi zawierającymi paracetamol i w razie stosowania innych leków należy skonsultować się z lekarzem.

Organ wskazał ponadto, że przesyłka zawierająca przedmiotową decyzję była awizowana po raz pierwszy dniu 2 października 2012 r. zatem nawet dając wiarę oświadczeniu pełnomocnika o rzekomej chorobie, mogła przesyłkę odebrać w dowolnym dniu w okresie od 2 do 10 października 2012 r.

Podkreślono ponadto, że w postępowaniu przed organem pierwszej instancji pełnomocnik składała odpowiedzi na zapytania organu, była zatem świadoma prowadzonego postępowania. Zgodnie z oświadczeniem skarżącego pełnomocnik "czeka na korespondencję z Urzędu", a wobec odebrania postanowienia wyznaczającego termin załatwienia sprawy na dzień 1 października 2012 r. J. S. musiała zdawać sobie sprawę, że w zakreślonym terminie organ pierwszej instancji wyda decyzję.

Wskazano również, że w toku postępowania pierwszoinstancyjnego J. S. kilkakrotnie nie odbierała pism kierowanych na jej adres przez Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej, zatem nieodebranie w terminie spornej decyzji to nie jednostkowy przypadek spowodowany rzekomą chorobą, a nagminna praktyka postępowania pełnomocnika.

Wobec powyższego Dyrektor Izby Skarbowej stwierdził, że w niniejszej sprawie nie zachodzą przesłanki zawarte w art. 162 § 1 Ordynacji podatkowej umożliwiające pozytywne rozpatrzenie wniosku strony.

Nie zgadzając się z postanowieniem organu odwoławczego, strona skorzystała z prawa wniesienia skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku, zarzucając postanowieniu Dyrektora Izby Skarbowej naruszenie prawa materialnego w postaci art. 162 § 1 ustawy Ordynacja podatkowa, poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie wyrażające się w uznaniu, że skarżący nie uprawdopodobnił, iż uchybił terminowi do wniesienia odwołania bez swojej winy, co miało istotny wpływ na wynik sprawy.

Z uwagi na powyższe skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia w całości i zasądzenie od organu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu skargi pełnomocnik skarżącego podniósł, że w przedmiotowej sprawie nie budzi wątpliwości fakt uchybienia przez skarżącego terminowi do wniesienia odwołania. Wskazać jednak należy, że uchybienie terminowi powstało bez winy skarżącego, a to z uwagi na okoliczność, że ustanowiony przez niego w osobie J. S. pełnomocnik, z przyczyn przez siebie niezawinionych nie mógł odebrać kierowanej do niej, a przeznaczonej dla skarżącego korespondencji.

Skarżący wskazał, że w czasie, w którym miały być dokonane próby doręczenia przesyłki zawierającej sporną decyzję, J. S. przebywała w domu, jednak listonosz nie dokonał nawet próby osobistego doręczenia pisma stronie ograniczając się do pozostawienia awiza w oddawczej skrzynce pocztowej. W okresie od 10 do 17 października 2012 r. pełnomocnik nie opuszczała domu z uwagi na grypę o bardzo ciężkim przebiegu i związane z nią złe samopoczucie, nie miała przy tym świadomości o pozostawionym w skrzynce awizie. Po jego odebraniu i po ustąpieniu dolegliwości chorobowych udała się do Urzędu Pocztowego celem odebrania pozostawionej przesyłki. Ta jednak, z uwagi na upływ 14-dniowego terminu została już zwrócona do nadawcy, pracownice poczty nie były zaś w stanie wskazać od kogo przesyłka pochodziła.

W ocenie skarżącego bez znaczenia pozostaje przy tym okoliczność, że J. S. miała możliwość odebrania przesyłki w dniach od 2 do 10 października. Zwlekanie bowiem z dokonaniem czynności do ostatniego dnia terminu jest prawem strony i nie może być poczytywane jako działanie zawinione. Zatem dla przyjęcia, że istnieją podstawy do przywrócenia terminu wystarczy, by strona uprawdopodobniła, że niezawiniona przez nią niemożność dokonania czynności powstała choćby w ostatnim dniu przewidzianego terminu.

Podobnie negatywnych konsekwencji nie może dla skarżącego stanowić fakt wcześniejszego braku odbioru kierowanych do jego pełnomocnika pism. Nie można bowiem z góry przyjąć, by przesyłki te nie były odbierane celowo, czy też brak ich odbioru powstał na skutek winy pełnomocnika.

Skarżący wskazał, że wymogi uprawdopodobnienia są odmienne od udowodnienia, co stanowi istotę indywidualnego postępowania o przywrócenie terminu, w wyniku czego strona zachowuje prawo do kontroli zgodnej z trybem instancyjnym, a także dla przywrócenia terminu nie jest konieczne przeprowadzenie postępowania dowodowego według reguł określonych w rozdziale 11 Ordynacji podatkowej, ponieważ wystarczy uprawdopodobnienie, że zainteresowany nie dotrzymał terminu bez swojej winy. W ocenie skarżącego fakt choroby J. S. został przez niego w sposób należyty uprawdopodobniony.

Nie może bowiem budzić wątpliwości, że wobec braku możliwości odebrania przesyłki zawierającej decyzję jego pełnomocnik, a także i sam skarżący o fakcie jej wydania dowiedzieli się dopiero w dniu 14 listopada 2012 r., to jest po upływie ponad miesiąca od czasu choroby J. S.

W okresie tym żona skarżącego nie miała podstaw do przypuszczeń by konieczne było zachowanie przez nią dowodów potwierdzających sam fakt zachorowania i jego przebiegu. Jak to zostało bowiem wskazane we wniosku o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania J. S. nie pracuje, a co za tym idzie nie potrzebowała jakiegokolwiek zwolnienia, czy też zaświadczenia lekarskiego potwierdzającego przebytą chorobę. Z tych samych względów nie posiada ona paragonów dokumentujących zakup leków, czy tez choćby opakowań po przyjmowanych medykamentach.

Skarżący odnosząc się do treści uzasadnienia zaskarżonego postanowienia wskazał, że do wniosku dołączone zostały kserokopie ulotek informacyjnych niektórych z przyjmowanych przez J. S. w tym okresie lekarstw. Nie podano natomiast, by preparaty te były przyjmowane jednocześnie. Nie powinien budzić przy tym zdziwienia fakt, ze chory z uwagi na subiektywne odczucia co do skuteczności leku - czy też choćby jego smak - zaprzestaje jego stosowania, zażywając w jego miejsce inny analogicznie działający.

Zatem w ocenie skarżącego przedstawienie ulotek trzech preparatów przewidzianych dla stosowania w przypadku wystąpienia tych samych objawów choroby dodatkowo potwierdza fakt choroby J. S. oraz uprawdopodobnia istnienie niezawinionej przez skarżącego przyczyny uzasadniającej przywrócenie terminu do złożenia odwołania od decyzji.

W odpowiedzi na skargę Dyrektor Izby Skarbowej podtrzymał swoje stanowisko i wniósł o oddalenie skargi.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku zważył co następuje:

Na wstępie należy wskazać, że zgodnie z art. 1 § 1 i 2 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 roku Prawo o ustroju sądów administracyjnych (Dz. U. nr 153, poz. 1269 z późn. zm.) sąd administracyjny sprawuje kontrolę administracji publicznej przez badanie zgodności zaskarżonych decyzji i postanowień z prawem. W wyniku takiej kontroli decyzja lub postanowienie mogą zostać uchylone w razie stwierdzenia, że naruszono przepisy prawa materialnego w stopniu mającym wpływ na wynik sprawy lub doszło do takiego naruszenia przepisów prawa procesowego, które mogłoby w istotny sposób wpłynąć na wynik sprawy, ewentualnie w razie wystąpienia okoliczności mogących być podstawą wznowienia postępowania (art. 145 § 1 pkt 1 lit. a), b) i c) ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 roku Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi - t.j. Dz. U. z 2012 r., poz. 270 z późn. zm., określanej dalej jako p.p.s.a.).

Z przepisu art. 134 § 1 ustawy p.p.s.a. wynika, że Sąd rozstrzyga w granicach danej sprawy nie będąc jednak związany zarzutami i wnioskami skargi oraz powołaną podstawą skargi. Jego wykładnia wskazuje, że Sąd ma nie tylko prawo, ale i obowiązek dokonania oceny zgodności z prawem zaskarżonego aktu administracyjnego, nawet wówczas gdy dany zarzut nie został w skardze podniesiony. Z drugiej jednak strony granicą praw i obowiązków Sądu wyznaczoną w art. 134 § 1 p.p.s.a. jest zakaz wkraczania w sprawę nową. Granice te zaś wyznaczone są dwoma aspektami mianowicie: legalnością działań organu podatkowego oraz całokształtem aspektów prawnych tego stosunku prawnego, który był objęty treścią zaskarżonego rozstrzygnięcia. Powyższe oznacza, że Sąd naruszyłby ten przepis jedynie wówczas, gdyby przekroczył określone wyżej granice danej sprawy albo gdyby ograniczył się w ocenie legalności tylko do zarzutów i wniosków skargi.

Tak rozumiejąc swoją rolę Sąd uznał, że w ustalonym stanie faktycznym skarga W. S. nie zasługuje na uwzględnienie, bowiem zaskarżone postanowienie nie narusza prawa.

Stosownie do art. 162 § 1 i 2 Ordynacji podatkowej w razie uchybienia terminu należy przywrócić termin na wniosek zainteresowanego, jeżeli uprawdopodobni, że uchybienie nastąpiło bez jego winy. Podanie o przywrócenie terminu należy wnieść w ciągu 7 dni od dnia ustania przyczyny uchybienia terminowi. Jednocześnie z wniesieniem podania należy dopełnić czynności, dla której był określony termin.

Odnosząc się do przesłanek przywrócenia terminu należy wskazać, że przepis art. 162 Ordynacji podatkowej nie uzależnia uprawnienia do przywrócenia terminu od stopnia zawinienia. To zaś oznacza, że każdy, nawet najlżejszy stopień zawinienia w uchybieniu terminu wyłącza możliwość zastosowania tej instytucji. Uniknięcie negatywnych skutków dokonania czynności postępowania po upływie ustawowego terminu zakreślonego do jej wykonania wymaga więc uprawdopodobnienia nie tylko braku winy umyślnej (przy rozumieniu umyślności jako zamierzonego działania sprzecznego z regułą lub regułami postępowania bądź na powstrzymaniu się od działania mimo obowiązku czynnego zachowania), ale także lżejszej jej postaci - niedbalstwa ( rozumianego jako niedołożenie należytej staranności, jakiej można wymagać od każdej osoby dbającej o swoje interesy). Wykluczenie winy w uchybieniu terminu wymaga zatem wykazania, że mimo dołożenia wszelkich możliwych w danych warunkach starań, strona nie mogła przezwyciężyć przeszkody, uniemożliwiającej jej dokonanie czynności postępowania w terminie ustawowym. Takie rozumienie przesłanki przywrócenia terminu jest zresztą utrwalone zarówno w orzecznictwie sądów administracyjnych (por. wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 16 maja 2006 r. II FSK 616/2005 ONSAiWSA 2007/3 poz. 67, z dnia 21 grudnia 2006 r. I FSK 374/2006, z dnia 18 sierpnia 2000 r. III SA 1716/99 LexPolonica nr 349705, z dnia 11 kwietnia 1997 r. III SA 1581/95 LexPolonica nr 339016), jak i w doktrynie (por. B. Adamiak (w:) B. Adamiak, J. Borkowski, R. Mastalski, J. Zubrzycki, Ordynacja podatkowa. Komentarz, Wrocław 2004, str. 586; H. Dzwonkowki (w:) C. Kosikowski, A. Huchla, H. Dzwonkowski, Ustawa Ordynacja Podatkowa. Komentarz, Dom Wydawniczy ABC 2004, str. 437).

W przedmiotowej sprawie sporne jest uprawdopodobnienie braku winy strony skarżącej w uchybieniu terminu do złożenia odwołania od decyzji. Obowiązek zaś uprawdopodobnienia braku winy spoczywa na zainteresowanym i nie może być przerzucany na organ podatkowy. Organ podatkowy dokonuje natomiast oceny, czy strona dopuściła się uchybienia terminu bez swojej winy, i bierze pod uwagę, jak wyżej wskazano, wszystkie okoliczności faktyczne, oceniając winę według obiektywnych mierników staranności. Z dorobku orzecznictwa wynika, że do okoliczności faktycznych uzasadniających brak winy w uchybieniu terminu przez stronę zalicza się np. przerwę w komunikacji, nagłą lub obłożną chorobę zainteresowanego, która nie pozwoliła na wyręczenie się inną osobą, powódź, pożar (por. m.in. wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego: z dnia 19 lutego 2000 r. I SA 1072/2000 LexPolonica nr 370242, z dnia 13 października 1999 r. I SA 459/99, z dnia 20 kwietnia 1999 r. I SA/Ka 1609/97 LexPolonica nr 346332, z dnia 1 marca 1999 r. II SA 45/99 LexPolonica nr 391191, z dnia 30 grudnia 1998 r. I SA 1128/98, z dnia 14 listopada 1995 r. SA/Wr 236/95 LexPolonica nr 341785).

Warunkiem wstępnym wniosku o przywrócenie terminu jest zatem jego uchybienie, a kolejnym uprawdopodobnienie braku winy.

Zatem na wstępie rozważenia wymaga czy decyzja Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej z dnia 27 września 2012 r. została skutecznie doręczona skarżącemu, a więc czy termin do wniesienia odwołania w ogóle się rozpoczął i zakończył bieg.

Zgodnie z przepisem art. 145 § 2 Ordynacji podatkowej jeżeli strona ustanowiła pełnomocnika, pisma doręcza się pełnomocnikowi. W sprawie nie jest sporne, że skarżący pełnomocnikiem ustanowił swoją żonę – J. S. i wskazał jej adres zamieszkania jako adres do doręczeń. Powyższego strona nie kwestionuje. W związku z powyższym sporna decyzja została prawidłowo wysłana na adres – G. ul. H.

Wskazania w tym miejscu wymaga, że w przypadku zastępstwa bezpośredniego, jakim jest pełnomocnictwo, w stosunkach zewnętrznych (względem osób trzecich) działania i zaniechania pełnomocnika obciążają stronę tak, jakby to ona dopuściła się tych zaniedbań osobiście. Zastępstwo bezpośrednie cechuje się bowiem tym, że pełnomocnik działa w imieniu mocodawcy, a skutki jego działania dotyczą bezpośrednio sfery praw i obowiązków dającego zlecenie.

Kolejno podnieść należy, że zgodnie treścią art. 150 § 1 Ordynacji podatkowej w przypadku niemożności doręczenia pisma adresatowi w jeden ze sposobów wskazanych w art. 148 lub w art. 149 poczta przechowuje pismo przez okres 14 dni w swojej placówce pocztowej - w przypadku doręczania pisma przez pocztę - lub pismo składa się na okres 14 dni w urzędzie gminy (miasta) - w przypadku doręczenia pisma przez pracownika organu podatkowego lub przez inną upoważnioną osobę. Adresata zawiadamia się dwukrotnie o pozostawaniu pisma w miejscu określonym w § 1, a powtórne zawiadomienie następuje w razie niepodjęcia pisma w terminie 7 dni ( § 1a). Zawiadomienie o pozostawieniu pisma w miejscu określonym w § 1 umieszcza się w oddawczej skrzynce pocztowej lub, gdy nie jest to możliwe, na drzwiach mieszkania adresata, jego biura lub innego pomieszczenia, w którym adresat wykonuje swoje czynności zawodowe, bądź w widocznym miejscu przy wejściu na posesję adresata. W tym przypadku doręczenie uważa się za dokonane z upływem ostatniego dnia okresu, o którym mowa w § 1, a pismo pozostawia się w aktach sprawy (§ 2).

Doręczenie przewidziane w art. 150 Ordynacji podatkowej oparte jest na domniemaniu, że pismo dotarło do rąk adresata, i że w ten sposób doręczenie zostało dokonane prawidłowo. Domniemanie to jednak może być przez adresata obalone poprzez uprawdopodobnienie, że nie został zawiadomiony o przeznaczonym dla niego piśmie, złożonym w pocztowej placówce oddawczej. Nie jest przy tym wystarczające samo zaprzeczenie adresata, że nie powziął wiadomości o złożeniu go w danym urzędzie, lecz konieczne jest poparcie twierdzenia dowodami na uprawdopodobnienie okoliczności niepowzięcia wiadomości o piśmie (por. wyrok TK z dnia 17 września 2002r. SK 35/01 OTK - A 2002, nr 5, poz. 60; postanowienie SN z dnia 104 września 1970 r., sygn. akt IPZ 53/70).

Z akt sprawy wynika, że przesyłka zawierająca decyzję z dnia 27 września 2012 r. adresowana do skarżącego została awizowana przez doręczyciela w dniu 2 października 2012 r., powtórnie w dniu 10 października 2012 r., a następnie w dniu 17 października 2012 r. zwrócona do nadawcy. Przy czym doręczyciel we właściwym punkcie zwrotnego poświadczenia odbioru wskazał, że przesyłkę pozostawiono na okres 14 dni do dyspozycji adresata w Urzędzie Pocztowym, zaś awiza pozostawiono w oddawczej skrzynce pocztowej adresata.

W tym miejscu odnosząc się do podnoszonej w skardze okoliczności jakoby listonosz nie dokonał nawet próby osobistego doręczenia pisma stronie ograniczając się do pozostawienia awiza w oddawczej skrzynce pocztowej, podkreślić należy, że pocztowy dowód doręczenia przesyłki jest dokumentem urzędowym w rozumieniu art. 194 § 2 Ordynacji podatkowej, co oznacza, jak trafnie podkreślił w odpowiedzi na skargę organ odwoławczy, że stanowi dowód tego, co zostało w nim urzędowo stwierdzone. Co prawda możliwe jest przeprowadzenie dowodu przeciwko treści dokumentu urzędowego (art. 194 § 3 O.p. ), ale należy mieć na uwadze, że również w postępowaniu podatkowym ciężar przeprowadzenia dowodu, spoczywa na tym, kto z określonego faktu wywodzi skutki prawne.

Uwzględniając, że znajdujące się w aktach sprawy zwrotne potwierdzenie odbioru decyzji organu I instancji stanowi dokument urzędowy, z którym związane jest domniemanie prawdziwości jego treści, w ocenie Sądu brak było podstaw do prowadzenia przez organ odwoławczy z urzędu dodatkowego postępowania wyjaśniającego i dowodowego z udziałem Poczty Polskiej związanego z doręczeniem tej decyzji, tym bardziej, że pełnomocnik skarżącego nie kwestionował tego dowodu, w szczególności dat awizowania przesyłki i liczonej od pierwszego awizowania daty uznania przesyłki za skutecznie doręczoną.

Tym niemniej, Sąd dokonał oceny zwrotnego potwierdzenia przesyłki, znajdującego się w aktach sprawy i uznał, że dokument ten zawiera wszelkie niezbędne informacje zarówno co do sposobu awizowania, dat tej czynności, wreszcie zwrotu przesyłki do nadawcy.

Dlatego Sąd potwierdza wniosek organu odwoławczego, że przesyłka kierowana do podatnika została prawidłowo doręczona w trybie art. 150 Ordynacji podatkowej w dniu 16 października 2012 r., tj. z upływem 14 dni od pierwszego zawiadomienia o niemożności doręczenia i pozostawieniu przesyłki w Urzędzie Pocztowym. Powyższego skarżący nie kwestionuje.

W kontekście powyższego zakreślony przepisem art. 223 § 2 pkt 1 Ordynacji podatkowej 14-dniowy termin do wniesienia odwołania rozpoczął swój bieg dnia 17 października 2012 r. i upłynął bezskutecznie 30 października 2012 r., czego również strona skarżąca nie kwestionuje.

Nie jest także kwestią sporną fakt, że wobec powzięcia wiadomości o uchybieniu terminu do wniesienia odwołania w dniu 14 listopada 2012 r. (data doręczenia decyzji Dyrektora Izby Skarbowej o umorzeniu postępowania odwoławczego w sprawie zabezpieczenia przybliżonych kwot zobowiązania podatkowego w podatku od towarów i usług) skarżący w przepisanym terminie złożył wniosek o przywrócenie terminu wraz z odwołaniem od decyzji.

W związku z powyższym rozstrzygnięcia wymaga, czy w sprawie została spełniona przesłanka uprawdopodobnienia braku winy skarżącego w uchybieniu terminowi do wniesienia odwołania.

Uprawdopodobnienie istnienia danej okoliczności jest środkiem zastępczym dowodu w ścisłym tego słowa znaczeniu i nie daje pewności, lecz tylko wiarygodność (prawdopodobieństwo) twierdzenia o jakimś fakcie. Nie oznacza zatem udowodnienia braku winy, co słusznie podnosił skarżący. Jednakże wskazać należy, że kryterium braku winy jako przesłanka zasadności wniosku o przywrócenie terminu wiąże się z obowiązkiem strony do szczególnej staranności przy dokonywaniu czynności procesowej. Przy ocenie winy należy przyjąć obiektywny miernik staranności, jakiej można wymagać od strony dbającej należycie o swoje interesy. O braku winy w niedopełnieniu obowiązku można mówić gdy strona nie mogła dopełnić obowiązku z powodu przeszkody nie do przezwyciężenia, której nie mogła usunąć nawet przy użyciu największego w danych warunkach wysiłku.

Mając na uwadze powyższe zgodzić należy się z organem odwoławczym, że każdy nawet najlżejszy stopień zawinienia w uchybieniu terminowi wyłącza możliwość zastosowania instytucji przywrócenia terminu. Uniknięcie negatywnych skutków dokonania czynności postępowania po upływie ustawowego terminu, jak wskazano wyżej, wymaga więc uprawdopodobnienia nie tylko braku winy umyślnej (przy rozumieniu umyślności jako zamierzonego działania sprzecznego z regułą lub regułami postępowania bądź na powstrzymaniu się od działania mimo obowiązku czynnego zachowania), ale także lżejszej jej postaci - niedbalstwa (rozumianego jako niedołożenie należytej staranności, jakiej można wymagać od każdej osoby dbającej o swoje interesy.

W świetle powyższego uznać należy, że skarżący, działający przez pełnomocnika, dopuścił się właśnie takiego braku staranności.

We wniosku o przywrócenie terminu wskazano, że spornej decyzji pełnomocnik skarżącego nie odebrał z uwagi na chorobę, która trwała w okresie od 10 do 17 października. Z uwagi na ciężki przebieg choroby (grypy) i związaną z tym wysoką gorączkę, dreszcze i znaczne osłabienie organizmu, J. S. nie wychodziła z domu, a co za tym idzie nie miała możliwości udania się na pocztę w celu odbioru korespondencji. Przy czym pełnomocnik nie posiada zwolnienia lekarskiego potwierdzającego przebieg choroby z uwagi na fakt, że nie pracuje, a co za tym idzie takie zwolnienie w ogóle nie było potrzebne. Z tych samych względów nie posiada także paragonów dokumentujących zakup leków, czy też choćby opakowań po przyjmowanych medykamentach. Do wniosku dołączono natomiast kserokopie ulotek informacyjnych leków.

Zgodzić należy się z organem odwoławczym, że tak przedstawione okoliczności nie uprawdopodobniają braku winy w uchybieniu terminu do wniesienia odwołania.

W pierwszej kolejności Sąd wskazuje, że nie ma żadnych dowodów (oprócz gołosłownego oświadczenia pełnomocnika), że we wskazanym czasie żona skarżącego rzeczywiście była chora. Fakt, że J. S. nie pracuje w żaden sposób nie uzasadnia rezygnacji z wizyty u lekarza, tym bardziej w obliczu tak ciężkiego przebiegu choroby i uciążliwych dolegliwości, na które powołuje się pełnomocnik. Wobec braku jakiegokolwiek zaświadczenia lekarskiego mogącego potwierdzić przebytą chorobę, recept na zakup lekarstw, zaleceń do dawkowania czy choćby paragonu potwierdzającego zakup medykamentów, nie sposób dać wiarę, że pełnomocnik strony rzeczywiście znajdował się w stanie uniemożliwiającym odbiór korespondencji.

W orzecznictwie sądowo-administracyjnym ugruntowany jest pogląd, który podziela skład Sądu rozstrzygający w niniejszej sprawie, że nawet zwolnienie lekarskie nie jest przesłanką do przywrócenia uchybionego terminu, gdy nie wynika z niego, że pacjent nie mógł chodzić a jego stan nie był tyle ciężki i poważny, aby badający go lekarz miał podstawy do natychmiastowego skierowania pacjenta na leczenie szpitalne, czy też nakazania, że chory powinien leżeć (por. wyroki WSA w Krakowie z dnia 24 września 2010 r., sygn. akt I SA/Kr 890/ 10, NSA z dnia 21 marca 2012 r., sygn. akt II GSK 278/11, NSA z dnia 31 stycznia 2012 r., sygn. akt II OSK 2175/10 czy WSA we Wrocławiu z dnia 28 czerwca 2011 r., sygn. akt II SA/Wr 295/11).

W świetle powyższego, jako że w niektórych przypadkach nawet zaświadczenie lekarskie nie jest wystarczające do przywrócenia uchybionego terminu, nie sposób uznać, że przedłożone kserokopie ulotek informacyjnych ogólnodostępnych leków dostępnych bez recepty, chociażby w minimalnym stopniu mogą uprawdopodobnić przebytą chorobę a w konsekwencji brak winy w uchybieniu terminowi. Co więcej jak wskazał organ odwoławczy w zaskarżonym postanowieniu, z ww. ulotek wynika, że każdy z leków zawiera paracetamol i nie można ich stosować z innymi lekami go zawierającymi a w razie stosowania innych leków należy skonsultować się z lekarzem. Odnosząc się do powyższego skarżący podniósł, że to tylko niektóre z preparatów, że nie przyjmowano ich jednocześnie, końcowo polemizując, że J. S. mogła zaprzestać ich stosowania ze względu na smak czy ich skuteczność. Skarżący nie wskazał jednakże, które z leków stosowano, których stosowania zaprzestano ani w jakim okresie były przyjmowane. W ocenie Sądu, skoro pełnomocnik nie wiedział jakie leki i przez jaki okres zażywał ( wskazano, że to tylko "niektóre"), nie wiedział jakich leków stosowania zaprzestał ze względu na ich smak czy nieskuteczność, takie oświadczenie czyni wskazywaną okoliczność choroby całkowicie niewiarygodną.

Podkreślić należy, że sam fakt choroby, nawet poświadczony zaświadczeniem lekarskim, nie jest wystarczający dla uprawdopodobnienia braku winy w uchybieniu terminu. W przypadku choroby trzeba wskazać, że rodzaj choroby uniemożliwiał dokonanie czynności oraz że nie istniała możliwość skorzystania z pomocy innych osób w jej dokonaniu. Ocena, czy uprawdopodobniony został brak winy w uchybieniu terminu nie ogranicza się zatem do ustalenia, czy twierdzenie wnioskodawcy o chorobie jest wiarygodne (tj. np. potwierdzone zaświadczeniem lekarskim), ale musi również uwzględniać na przykład to, czy wskazana przyczyna uchybienia terminowi stanowi przeszkodę niemożliwą do przezwyciężenia i czy zainteresowany wykazał należytą staranność w podjęciu działań mogących zapobiec uchybieniu terminu, przykładowo poprzez wyręczenie się inną osobą, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca.

Kolejno zgodzić należy się z organem odwoławczym, że nie jest prawdą jakoby pełnomocnik nie miała żadnej świadomości czego może dotyczyć przesyłka. W postępowaniu przed organem pierwszej instancji pełnomocnik składała odpowiedzi na zapytania organu, była zatem świadoma prowadzonego postępowania. Zgodnie z oświadczeniem skarżącego pełnomocnik "czeka na korespondencję z Urzędu", a wobec odebrania postanowienia wyznaczającego termin załatwienia sprawy na dzień 1 października 2012 r. J. S. musiała zdawać sobie sprawę, że w zakreślonym terminie organ pierwszej instancji wyda decyzję.

W skardze podniesiono ponadto, że negatywnych konsekwencji nie może dla skarżącego stanowić fakt braku odbioru niektórych kierowanych do jego pełnomocnika pism. Odnosząc się do powyższego Sąd wskazuje, że z zaskarżonego postanowienia nie wynika jakoby organ odwoławczy z uwagi na nieodbieranie wcześniejszej korespondencji wyciągnął "negatywne konsekwencje" czy też stwierdził, że przedmiotowej przesyłki nieodebrano celowo. Organ wskazał jedynie, że nieodebranie w terminie spornej decyzji to nie jednostkowy przypadek a nagminna praktyka postępowania pełnomocnika, z czym nie sposób się nie zgodzić.

Podnieść należy, że uprawnienia sądu administracyjnego ograniczone są do badania zgodności z prawem zaskarżonego postanowienia. Sąd zważył, że w niniejszej sprawie ocena Dyrektora Izby Skarbowej, że strona skarżąca nie uprawdopodobniła braku swojego zawinienia, nie może zostać uznana za dowolną i mieści się w granicach swobodnego uznania. Badając z tego punktu widzenia rozstrzygnięcie Sąd uznał, że oparte ono zostało na właściwej ocenie stwierdzonych faktów i odpowiedniej interpretacji przepisów procedury w zakresie doręczeń i terminów.

Mając na względzie, że skarżący miał świadomość tego, że toczy się wobec niego postępowanie kontrolne, zasadnie uznano, że nie uprawdopodobnił on braku winy w uchybieniu terminu do wniesienia odwołania.

W konsekwencji Sąd uznał, w świetle przesłanek art. 162 § 1 i § 2 Ordynacji podatkowej, że organ prawidłowo odmówił przywrócenia terminu do złożenia odwołania, a swoje rozstrzygnięcie uzasadnił zgodnie z wymogami art. 210 § 4 tej ustawy.

Mając powyższe na uwadze, Sąd na mocy art. 151 p.p.s.a. skargę oddalił jako pozbawioną uzasadnionych podstaw.

Szukaj: Filtry
Ładowanie ...